piątek, 12 września 2014

Najpierw płac sobie...

http://www.zlotemysli.pl/new,potrafie,1/prod/12330/bogaty-ojciec-biedny-ojciec-robert-kiyosaki-i-sharon-l-lechter.html
Jakiś czas temu skończyłem czytać książkę Roberta Kiyosaki Bogaty ojciec, biedny ojciec. Książka znana na całym świecie, a na pewno każdemu kto interesuje się rozwojem osobistym i zarządzaniem swoimi finansami. Książka może nie przewróciła mojego życia do góry nogami ale na pewno zwróciła uwagę na pewne aspekty, które dotyczą każdego z Nas oraz to jak choćby system edukacji nie nadąża nad zmieniającą się rzeczywistością. Nie mówię, że jest zły, tylko że nie nadąża i nigdy nie będzie nadążał. Pytanie jakie się nasuwa to czemu nie uczy jak nadążać za zmianami. Ogólnie jest schemat idź do szkoły, ucz się dobrze, bo dobre wyniki dadzą Ci możliwość dostania się na dobre studia gdzie ucząc się dobrze na pewno dostaniesz dobrą pracę będziesz miał bezpieczną przyszłość. Rzeczywistość jest inna. Stałość nie jest już pewną kategorią. Książka pokazuje w pewien sposób, ze nawet po zapłaceniu wszystkiego co trzeba zapłacić i zostają nam nie wielkie sumy, można z tego zrobić coś większego. Pokazuje też, że jest wiele okazji których nie dostrzegamy bo uważamy, że nie są dla nas. Wprawdzie R.Kiyosaki opowiada o realiach amerykańskich, ale u Nas też maja zastosowania, trzeba tylko wziąć poprawkę na krajowe prawo itp.
Jedną z lekcji jaką można wyciągnąć z tej książki jest Najpierw płać sobie. Oznacza to, że jak już wiesz choć troszkę jak zarządzać swoim budżetem  robisz to w pierwszej kolejności. Szczegóły poniżej.
Najpierw płać sobie nie oznacza, że najpierw kupujesz sobie nowe buty, idziesz do wykwintnej restauracji lub szalejesz z kasą, a jak coś zostanie płacisz za to rachunki. Kim Kiyosaki w jednym ze swoich tekstów opisuje metodę 10/10/10 [ pełen tekst ]. Po prostu 30% swoich dochodów dzieli na trzy sekcje:
  • 10% idzie na inwestycje - na wypadek gdyby trafiła się ciekawa okazja
  • 10% idzie na oszczędności - nagłe zdarzenia[ pralka się zepsuła, remont, wesele ]
  • 10% idzie na cele dobroczynne -  gdy coś dajesz, to to do Ciebie wraca, więc jeśli chce się coś otrzymać, należy też coś dać. 
Za resztę pieniążków opłacali dopiero należności. Czasami nie mieli pełnej kwoty i płacili tyle ile mieli. Czasem jakiś wierzyciel pokrzyczał, że dostał tylko część należności a nie wszystko od razu. W książce można przeczytać, że najpierw płacąc sobie pobudzamy nas mózg jak pozyskać brakującą część jeśli nam brakuje.

O tym jak można zarządzać w pełni swoim budżetem, a nie tylko 30% napiszę w następnym razem.
A teraz mam małą prośbę. Napisz proszę co byś zrobił/ła gdyby los się do Ciebie uśmiechnął i okazało się że najbliższe losowanie Lotto byłoby w pełni Twoje 7 000 000 zł :]. Ja odpowiem Ci także w następnym poście .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz