środa, 14 września 2016

Zatrzymaj się i porozmawiaj z ...

Ciekawe czy zgadniecie z kim. Dam podpowiedź. Kiedy to czytasz na dowolnym nośniku, widać trochę tą osobę. Tak to Ty.
Z 1,5m temu znowu zacząłem robić to,  czego mi brakowało jednak. Zatrzymania się, pomyślenia nad sobą, swoimi sprawami, swoim życiem, swoją duchowością. Duchowość, mocny temat i naprawdę ważny w życiu każdego człowieka. Nie mylić z religią, aczkolwiek dla osób wierzących jest to bardzo komplementarne.


Był staż, który myślałem, że rozwinie się w coś poważniejszego, widziałem to i się nagle skończył. Podczas niego przyszła mi myśl, czemu nie związałem się lub nie próbowałem związać z firmą z którą współpracowałem w sumie od 2 lat. Teraz próbuję swoich sił w zupełnie nowej dziedzinie. Dowiem się czy mam szanse się rozwinąć, czy też raczej zarobić na to by się rozwinąć.

W połowie sierpnia zmarła moja babcia. Nie będę opisywał całej sytuacji. Po prostu źle się poczuła i zabrała ją karetka. Praktycznie od momentu gdy zasłabła do momentu kiedy odeszła, cały czas byliśmy z siostrami i Jarkiem na zmianę obok niej. Był taki moment, gdzie byłem z babcia tylko sam. Może była to godzina, może więcej. Podziękowałem wtedy Babci za wszystko, a było tego naprawdę dużo.

Cała sytuacja była silnym przeżyciem. Nie powiem, że emocje wzięły górę. One po prostu były odzwierciedleniem miłości do Babci. To co teraz niemal namacalnie się odczuwa to prawdziwa pustka i cisza.  Uderzył mnie fakt, jak silną i skromną kobietą była babcia. Dotarło to do mnie dopiero gdy odeszła.  Nie potrafię tego opisać.

Zawsze chciałem coś zrobić dla babci. Wyremontować jej piętro, zabrać gdzieś, kupić jej coś. Mówiła nie. Może wystarczało jej, że pogadaliśmy, pojechaliśmy razem na cmentarz do dziadków, pograbiliśmy liście lub wysłuchałem historii z jej życia. 

Ciesze się, że mogłem być przy niej na koniec. Nikt nie powinien odchodzić w samotności, a na pewno w poczuciu samotności. Tak to był moment, który wyhamował u mnie wszystko.

To wszystko było początkiem pewnej zmiany w moim życiu, która trwa do dziś. Jaki będzie efekt ? nie mam pojęcia. Mam wrażenie, że niektóre elementy tej zmiany mogą kłócić się z moimi wartościami, ale przecież mogę uczynić je wartościowymi.

Kilka dni temu poznałem pewną Babcię. Przypomniała mi moją Babcię, której nie ma już miesiąc. Nadal jest tęsknota. Spotkanie przypomniało mi jak będzie mi brakować opowiadań z przeszłości, a może po prostu historii jak kiedyś życie biegło wolniej dzięki czemu przechodziło się przez życie  a nie jak teraz mknie w jakieś pustce która jest obok życia.

Dlatego zatrzymaj się i porozmawiaj z sobą. Zacznij od siebie, może akurat ktoś zatrzyma się obok Ciebie i jak skończycie rozmawiać z samym sobą to pójdziecie na spacer i porozmawiacie ze sobą.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz