środa, 21 listopada 2012

Jak zorganizować akcję.....#1

... np. rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego ? Gdy ja organizuję noszą nazwę Naszpikowani Radością .  Najlepszą nazwę jaką znalazłem, dla tego typu akcji to Garść miłości dla szpiku kości, to nazwa akcji organizowanej przez UKSW.
Ale zacznijmy od początku.
Najpierw trzeba mieć chęć, jeśli ją masz to już połowa sukcesu. Następnie należy skontaktować się z organizacją która zajmuje się tą tematyką. Ja osobiście współpracuję z Fundacją Przeciwko Leukemii, choć też jedną akcję przeprowadziłem z DKMS Polska i ze względu na pewien sposób organizowania takich akcji ja osobiście wolę, bo jest mi łatwiej współpracować z Fundacją Przeciwko Leukemii. 

[ciekawostka] : fundacja przeciwko leukemii, to dawna fundacja przeciwko leukemii im. Agaty Mróz.
Jeśli pierwszy raz organizujesz taką akcję wypada byś posiadł/a trochę wiedzy na ten temat. Jest kilka możliwości : strona internetowa fundacji; inne strony internetowe; ulotki; film (około 28 min) Życie dla życia . Teraz już masz podstawową wiedzę która wystarczy być mógł/mogła przeprowadzić taką akcje. Ale gdzie ? Gdzie chcesz. Ja robiłem na uczelni i w moim rodzinnym mieście.
Zajmijmy się opcją uczelnianą. Stety lub nie, musisz nawiązać współpracę z samorządem. Niestety mi nie zawsze dobrze to wyszło zawsze coś. Ale jednak gdyby nie oni załatwianie sal, zgód itp było trudniejsze, no chyba, że masz zaprzyjaźnionego wykładowcę to też pomaga, taka pomoc uratowała pierwszą moją akcję.
Jesteśmy po spotkaniu z Fundacją, w sumie cały czas jesteśmy z nimi w kontakcie, mamy już termin, mamy już sale. Jaka to ma być sala? Kontaktowałem się w tej sprawie z Wojewódzkim Sanepidem i dostałem informacje ze nie ma wytycznych co do pomieszczenia, ale na zdrowy rozsadek, ważne by było czysto, żeby nic na ciebie nie spadło. Umywalka jest dodatkowym atutem za, ale nie koniecznym. W sali jest pobierana krew. Cały proces rejestracji dobrze jakby był np przed salą. Jeżeli robisz to na sali gimnastycznej to w jednej części osoby się rejestrują a w drugiej oddają próbkę krwi (ok 10 mil). Ważne aby osoba oddająca krew miała jakiś komfort psychiczny.
Sprawami sanitarnymi ( strzykawki, waciki itp) nie należy się przejmować, tym zajmuje się Fundacja. Często, ale nie zawsze organizuje też pielęgniarki, dlatego warto na samym początku uzgodnić tą kwestię.
Teraz zostaje nam promocja wydarzenia. Plakaty, ulotki, maile, spotkania informacyjne, zaczepianie ludzi na uczelni i rozmawianie z nimi. Jak się domyślasz nie powinno się takiego przedsięwzięcia organizować samemu. Ważna informacją jaką chciałbym się z Tobą podzielić jest termin akcji. Jeżeli chodzi o uczelnie to dobrymi terminami na tego typu przedsięwzięcie jest zima, ponieważ jest wtedy więcej studentów na uczelni, nie rozchodzą się i w ogóle przychodzą na zajęcia. Fajnie jakbyś miał/a grupę takich naganiaczy, którzy rozpierzchną się i będą ludziom przypominać, że to dziś, bo wiele osób pamięta, ale zapomina :p .
Moja druga akcja na uczelni była w kwietniu i nie miałem naganiaczy, wynik był o prawie połowę niższy. Jeśli już robisz w okresie ciepłym i nie masz naganiaczy to zrób to w miejscu gdzie przechodzi 90% studentów. Wtedy wystarczy ze zaczepisz kilka osób i powstaje sztuczny tłum, który sam się powiększy. Świadomość ludzi w tym temacie jest coraz większa, więc wystarczy tekst w stylu czy nie chciałbyś/abyś zostać potencjalnym dawcą szpiku kostnego, bo jest dziś taka możliwość... . To działa.
Z takich szczególików, zadbaj o to by zespół który przyjeżdża do Ciebie na uczelnie, miał jakieś ciastko, kawę i/lub herbatę. Nie jest to wymagane, ale zawsze jakoś można się odwdzięczyć.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej o szpiku itp to zapraszam m.in TU
Zdjęć z uczelni nie posiadam, jednak w drugiej części przedstawię jak zorganizować akcję w mieście i wstawię zdjęcia.
Jeżeli masz jakieś pytania odnośnie tego tematu napisz a ja postaram Ci się pomóc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz