sobota, 28 czerwca 2014

Dopiero gdy natrafisz na przeszkodę..

.. możesz się wykazać, sprawdzić. Dlatego nie uciekaj od trudności i problemów.
Poniżej ciekawy materiał z Mateuszem Grzesiakiem[ nie ostatni ] oraz kilkadziesiąt jego rad z Architektci Umysłu. Na końcu mała zapowiedź tego o czym na pewno napisze lub wstawię fotorelacje. Co do kolejnych części Na zachód... myślę że na pewno się pojawią :)



25 rzeczy, które musisz przestać robić, jeśli chcesz być skuteczniejszy i szczęśliwszy

środa, 18 czerwca 2014

Na zachód...

Tak w skrócie można przedstawić moją podróż na zachód, ten daleki zachód. W 0:20 - 0:22 widać Super Masło .
Cała przygoda zaczęła się prawie rok temu, kiedy to na portalu ngo.pl znalazłem ogłoszenie Fundacji Wspierania i Rozwoju Kreatywności, że poszukują Trenera Kreatywności. Spróbowałem . W dniu kiedy wyjeżdżałem na obóz, stojąc na parkingu w Nadmie zadzwoniła Kasia i mówi, że zaprasza na jutro na rozmowę. Powiedziałem, że lada moment jadę na obóz i że może po powrocie. Usłyszałem, wówczas coś w rodzaju, że nie ma problemu skontaktujemy się później. Pomyślałem, że to standardowa odpowiedź i że już więcej nie zadzwonią. Niespodzianką po powrocie okazał się telefon od Kasi. Rozmowa się odbyła. Była cześć po angielsku i po tej części myślałem, że już po ptakach. Wypadłem tragicznie. Jednak i tym razem dostałem telefon na dalszy etap. Żeby nie przeciągać skończyłem na szkoleniu dla Trenerów programu Destination Imagination. Wrzesień / Październik powinienem zacząć pracę jednak grupa się nie zebrała. Trudno się mówi. Listopada / Grudzień dzwoni Kasia i  mówi, że jest grupa i czy jestem zainteresowany. Zgodziłem się. To co było finałem tego działania możecie przeczytać tutaj. Było to dla wszystkich zaskoczenie. Dla dzieci, dla rodziców, dla mnie. Pamiętam, że jak dzwoniłem potem do Rodzinki mówiąc o wyniku wspominałem od razu że lecimy do USA na Global Finals. Szybko paszport, potem wiza i w drogę. Nie czułem tego do końca, ze względu na wiele spraw które dopiero teraz się sfinalizowały lub do polowy lipca sfinalizują. Po prostu włączył mi się tryb zadaniowy. Mój mózg traktował to jako kolejny wyjazd jakich wiele było tego roku. Pominął tylko fakt, że będzie to wyjazd z 6 dzieci z 2 przesiadkami, że będzie to inny kontynent, odmienna kultura i że najbliższa bratnia dusza będzie kilkanaście tysięcy kilometrów od Ciebie.