środa, 20 stycznia 2016

Na wschód - The Power of Imagination – historia prawdziwa

30 listopada 2015 roku o 06:40, wraz ze startem lotu AF 1247 Warszawa – Paryż, zaczęła się przygoda życia drużyny The Power of Imagination z gimnazjum w Józefowie. Był to początek niekoniecznie prostej drogi na Azjatycki Finał Olimpiady Kreatywności w ramach programu Destiantion Imagination. Po przybyciu pod odpowiednie wyjście do samolotu pozostało nam zwykłe czekanie na pamiętny lot AF 0128 Paryż – Pekin.

Wykorzystaliśmy czas na drobne zakupy, zwiedzenie olbrzymiego lotniska i wspólne wygłupy, ale także na szlifowanie swoich umiejętności gry na klawiszach. O godzinie 13:50 wystartował lot AF 0128. Dla wielu niezapomniany lot, który miał finał w… Petersburgu. Podczas lotu zawiódł jeden z silników i zawracaliśmy około 600 km, by bezpiecznie wylądować w Petersburgu.


Nie było efektownych wybuchów, chaosu i paniki. Dostawaliśmy zdawkowe informacje. Po wylądowaniu troszkę musieliśmy poczekać w samolocie, aż nas wypuszczą. Wsiedliśmy do podstawionych autobusów, które zawiozły wszystkich pasażerów na terminal, gdzie zaczęły się długie godziny wyczekiwania na cokolwiek. W międzyczasie dostaliśmy kanapki i wodę.

Około 23:00 czasu lokalnego dowiedzieliśmy się, że przylecą po nas dwa mniejsze samoloty, które przetransportują pasażerów lotu AF 0128 z powrotem do Paryża. W całej tej sytuacji ciekawa była reakcja dzieci i młodzieży: spokój, potem zmęczenie, a na końcu przed wylotem do Paryża zastrzyk energii. Osoby z poszczególnych drużyn troszkę szalały po lotnisku, ale może to efekt snu podczas wyczekiwania na jakąkolwiek informację. U niektórych osób pojawił się płacz, który był efektem myśli, że w ogóle nie polecimy na Olimpiadę.

Po powrocie do Paryża nasze koordynatorki z Fundacji Wspierania i Rozwoju Kreatywności zaczęły prace nad rezerwacją lotu. Udało się przebukować nasze bilety na lot do Pekinu tego samego dnia wieczorem. Skierowano nas do hotelu, by móc się odświeżyć, zjeść i wypocząć. Zawiodła jednak obsługa linii Air France. W informacji powiedziano nam, że możemy odebrać bagaż i nadamy go ponownie.

Przy odbiorze, że nie mogą go nam wydać z powodów bezpieczeństwa, ale że na pewno doleci na czas. Jednak tak się nie stało. Nadaliśmy bagaż w poniedziałek rano, a zobaczyliśmy go dopiero w czwartek późnym popołudniem. Ale nie ma co narzekać. Po przybyciu do wspaniałego hotelu pod Paryżem, koło Disneylandu, zjedliśmy posiłek, część odpoczęła, a drużyna The Power of Imagination pełna energii harcowała po całym hotelu, tak w środku jak i na zewnątrz.

Jednak wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Nastała godzina wyjazdu i nasz lot, tym razem liniami Air China, do Pekinu. Cali i zdrowi, koło 12:00 czasu lokalnego, wylądowaliśmy w Pekinie, gdzie drużynę The Power of Imagination odebrał pracownik polskiej Ambasady w Pekinie. Ambasada przyjęła naszą drużynę w swoim hotelu zupełnie za darmo. W drodze do Ambasady dowiedzieliśmy się trochę o Pekinie, m.in. o „kulturze jazdy” w tym mieście. Gdy dojechaliśmy na miejsce, jednogłośnie stwierdziliśmy, że nasza polska ambasada jest jedną z najładniejszych w Pekinie. 

Chwilę później spotkaliśmy panią Joannę Kułakowską-Kumoch – zastępczynię Dyrektora Instytutu Kultury Polskiej, która pokazała nam pokoje hotelowe. Po godzinie dla siebie całą grupą razem z panią Joanna udaliśmy się na niezbędne zakupy, które były spowodowane brakiem bagaży. Przy okazji mogliśmy zwiedzić trochę centrum Pekinu i także się trochę o nim dowiedzieć.

Po zakupach udaliśmy się na kolację do pani Alicji Raczyńskiej - eksperta ds. handlu i inwestycji, która ugościła cały zespół w swoim mieszkaniu. Do dziś pamiętamy smak zupy dyniowej. W trakcie kolacji dołączyła do nas pani Magdalena Czechońska - Dyrektor Instytutu Kultury Polskiej. Po ciężkiej podróży taka domowa kolacja to ukojenie dla duszy i ciała. Na sam koniec dostaliśmy pomarańcze i słodkości. Warto dodać, że pani Alicja pochodzi z Józefowa – rodzinnego miasta The Power of Imagination.

Z samego rana nasz pobyt powoli się kończył. Na śniadanie zostaliśmy zaproszeni do majora generała Sławomira Kałuzińskiego i jego małżonki. Teraz wspominamy, że to był ostatni polski
posiłek w Chinach. Nikt nie miał prawa wyjść głodny po takim śniadaniu. Naprawdę było w czym wybierać. Podczas rozmowy mogliśmy dowiedzieć się wiele o herbacie i o tym jak duże są w Chinach warzywa. Dla zobrazowania wpisują się w światło kartki A4. Na sam koniec pan generał oprowadził nas po Ambasadzie, a Piotr zagrał solówkę na stojącym tam fortepianie. Dostaliśmy w prezencie herbatę i trochę słodkości.

Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez pracowników ambasady. Ponieważ na terenie ambasady nie ma żadnych sklepów ani restauracji – zdecydowali się gościć nas w swoich domach na kolacji i śniadaniu. Uprzedzono nas o tym kilka dni przed wylotem, dlatego też nabyliśmy w Polsce drobne dowody wdzięczności w postaci słodyczy, jednak zostały one w bagażu, którego w tym czasie jeszcze nie mieliśmy (potem się okazało, że linie lotnicze niespecjalnie przejmuje się bagażami i zarówno ptasie mleczka, czekolady jak i torciki wedlowskie uległy kompletnej dewastacji).

Chwilę po zwiedzeniu Ambasady podjechał autokar z resztą reprezentacji Polski na Azjatycki Finał Olimpiady Kreatywności i zabrał nas na wycieczkę. Ten i następny dzień spędziliśmy na zwiedzaniu.
Pierwszego dnia głównym punktem był wspaniały Mur Chiński, który na każdym zrobił duże wrażenie. Jego wielkość i nieskończoność wzbudziły nasz podziw. Przewodnik dał nam ważną wskazówkę, by pamiętać drogę – łatwo się zgubić na murze. Podczas naszych odwiedzin niemiłosiernie wiało, dlatego nasze spotkanie z murem było krótsze.

Następnym punktem wycieczki była jedna z największych galerii jadeitu w Azji. Będąc w Pekinie nie mogliśmy nie odwiedzić Dr. Tea, gdzie mogliśmy zobaczyć proces przyrządzania herbaty, a także jej degustować. Wśród wszystkich punktów wycieczki na szczególną uwagę zasługuje jeszcze Plac Tian’anmen, choć przewodnik oczywiście nic nie wspominał o protestach studentów z 1989 roku.

Tuż obok placu znajduje się Zakazane Miasto, które swoim rozmiarem i wykończeniem przypomina o wspaniałej kulturze Chin. Każdego dnia wycieczki kończyliśmy w małym centrum handlowym, gdzie robiąc zakupy można było ćwiczyć i rozwijać swoje umiejętności negocjacyjne.
Drugiego dnia zwiedzania (w piątek), po przyjeździe do olbrzymiego hotelu stworzonego na wzór Zakazanego Miasta, nastąpiła ceremonia otwarcia Olimpiady. Z dużym rozmachem, z elementami kultury Chin. Tym samym rozpoczęła się Azjatycka Olimpiada Kreatywności. Sobota i niedziela to czas rywalizacji dla drużyn międzynarodowych w wyzwaniu „Na Już” i „Specjalnym 24-godzinnym”.

W sobotę przed południem wszystkie drużyny poznały treść i wymagania 24-godzinnego wyzwania specjalnego. Trzeba było zrealizować przedstawienie teatralne. Akcja miała dotyczyć współczesnego Pekinu i podróży do czasów Ming i Qing. Całość miała zawierać wybrane elementy architektury, kultury i postaci. Samo przedstawienie miało mieć otwarte zakończenie.

The Power of Imagination prezentowało swoje przedstawienie w niedzielę po południu. W sobotę, koło 18:00, jako pierwsza drużyna z Polski stanęliśmy przed wyzwaniem „Na Już”. Zadanie było techniczno-teatralne. Mieliśmy z dostępnych materiałów zbudować dom, który miałby jakieś funkcje, stworzyć człowieka i postawić go koło tego domu, żeby pokazać jego wielkość w stosunku do przeciętnego człowieka, a w drugiej części wyzwania musieliśmy ten dom zaprezentować.

Z materiałów mieliśmy: folię aluminiową, cztery papierowe kubeczki, naklejkę, sznurek, rolkę od papieru i gazetę. Musieliśmy wykorzystać wszystkie materiały. Zrobiliśmy bardzo ekologiczny dom, w którym jednocześnie mogły mieszkać cztery rodziny, idealny dla zanieczyszczonych miast, takich jak Pekin albo Kraków. Miał baterie słoneczne oraz bardzo zaawansowany system wodociągów i kanalizacji.

W niedzielę przedstawiliśmy swoje wyzwanie 24-godzinne. Pracowaliśmy nad nim do 5:00 rano. W największym skrócie: młodzież odwiedza Pekin – Świątynię Nieba. Tam poznaje tajemniczego staruszka, który zaprasza ich do swojego starego sklepu herbacianego. Podczas rozmowy prosi ich, by wybrali jeden z trzech przedmiotów. Wybierają wachlarz, który jest symbolem prawych intencji, odwagi i innych wzniosłych wartości.

Tajemniczy staruszek mówi, że jest cesarzem z dynastii Qing, potrzebuje takich ludzi na swoim dworze i zabiera ich do swoich czasów. Na miejscu okazuje się, że w wyniku zmian w historii nadal rządzą Mingowie. Młodzież postanawia przywrócić dawny bieg historii. Okazuje się ze postać historyczna, która powoli odbierała Mingom władzę została uderzona wazą i straciła poparcie, dzięki czemu Mingowie dalej rządzą. Zadaniem młodzieży było zapobieżenie zrzucenia wazy. Udało się, jednak w wyniku tego, po raz kolejny został zmieniony inny bieg historii.

Drużyna The Power of Imagination zajęła I miejsce w wyzwaniu „Na Już”. W wyzwaniu 24-godzinnym wyzwaniu specjalnym zajęliśmy II miejsce – wyprzedził nas Ekwador, z którym zdążyliśmy się w międzyczasie zaprzyjaźnić.

Podróż powrotna przebiegała już bez zakłóceń. Zgodnie z planem, po przesiadce w Paryżu, dotarliśmy bezpiecznie do Warszawy gdzie czekali na nas rodzice.

Drużyna The Power of Imagination:
 Natalia Bylinka, Paulina Głodek,
 Julia Grodzka, Weronika Wróblewska,
Piotr Maliborski, Aleksander Mrozek

Przygotowujemy spotkanie ze wszystkimi, którzy przyczynili się do naszego sukcesu. Chcielibyśmy zaprezentować zdjęcia i filmy z naszego wyjazdu oraz wręczyć podziękowania. Mamy nadzieję, że w międzyczasie dotrą pocztówki, które do Was wysłaliśmy.



Tymczasem już teraz dziękujemy:
  •  naszym rodzicom, którzy pokryli większość kosztów wyjazdu,
  • naszemu trenerowi Przemkowi Barteckiemu, który nas przygotował do Olimpiady i opiekował się nami w trudnej podróży i na miejscu,
Aktorom, którzy wsparli nasz projekt:
  •  Justynie Sieńczyłło,
  • Ilonie Wrońskiej,
  • Emilianowi Kamińskiemu,
  • Leszkowi Lichocie.
Dziękujemy tym, którzy wsparli nas finansowo:
  • Zarządowi Powiatu Otwockiego,
  • Władzom Miasta Józefów,
  • Sales Support Systems,
  • Nadleśnictwu Celestynów,
  • Dental Clinic Józefów,
  • Otwockiej Spółdzielni Mieszkaniowej,
  • Agencji Ubezpieczeniowej Iwony Lesiak,
  • Gabinetowi Logopedycznemu Izabeli Witkowskiej,
  • Justynie Sieńczyłło,
  • Gimnazjum w Józefowie,
  • Tusk Almira.
Specjalne podziękowania kierujemy do Pana Ambasadora i pracowników Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Pekinie, która przyjęła nas zupełnie za darmo w swoim hotelu, zapewniła transport oraz opiekę i wyżywienie.
Dziękujemy darczyńcom, którzy wsparli nasz projekt na portalach crowdfundingowych polakpotrafi.pl i wspieram.to.
  • Dziękujemy firmie eTravel S.A. za pomoc w rezerwacji i zakupie biletów.
  • Dziękujemy firmie Graj Cafe za udostępnienie gier na Kreatywne Granie.
  • Dziękujemy redakcjom Linii Otwockiej i Tygodnika Regionalnego za wpieranie nas na łamach gazet.
  • Dziękujemy Fundacji Wspierania i Rozwoju Kreatywności za pomoc w zorganizowaniu wiz do Chin oraz koordynowaniu przygotowań i opiekę na miejscu.
  • Dziękujemy pani Annie Strawa za pomoc w przygotowaniach naszego wyjazdu do Chin oraz cenne wskazówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz